sobota, 3 listopada 2007

O niczym ciekawym nawijka.

Cóż można napisać na początek, sprawozdania z dosyć bezcelowej (jeśli nie liczmy picia, "rozmów" z fajnymi dziewczynami, luzu, wariowania, biegania nocą po
korytarzach i innych podobnych biwakowych rozrywkach - których nie było) wycieczki. Pozostało smianie się ze wszystkiego, liczenie zadań z fizyki (sic!)[ale przyjebalem teraz, nie? :D] i inne ynteligenckie rozrywki (nie, żebyśmy nie byli inteligentni) Przejdźmy jednak do sedna. Biwak trwał 3 dni, lokacja - Wieleń. Spieszę z tłumaczeniem tym którzy nie wiedzą co to jest Wieleń: Jedna ulica zabudowana sklepami i barami i kilkadziesiąt domków letniskowych. Niedorzecznością jest już wybywanie nad jezioro w październiku, ale sru. W lekkim skrócie:
1 dzień - spacer, nic nie robienie, ognicho, dostanie zółtych kartek.
2 dzień - rozmowy o sraniu, rozmowy o sraniu a także bardzo ciekawe rozmowy o sraniu. Dyskoteka tez była.
3 dzień - rozmowy o sraniu, piosenka o sraniu, sranie. Wyjazd.
No w przerwach jeszcze jedzenie i robienie tostów i granie w eurobiznes.
Jako, że nie wiem co dalej pisać i w ogóle to nie chce mi się załączę parę fotek i będzie grało ;)


Grupowo :F


Maras i jego dzieło.

No, starczy tego dobrego.

Na koniec nawijka na wolnym:

"na wycieczke druga de pojechala se, wojtek ze starchu w majty szcze, chlopaki kupili alkoholu, ale wojtek wpierdolil sie do pokoju. Tak oto powstał ten rap, kiedy Piotrek do kibla przeszedł drogi szmat. Sraka cisła, szynka skisła. Wyszlo na to, ze cale 3 dni - abstynencja, no w tym pokoju siedziala kurwa ynteligencja.... My mamy lasek wycinanki, nie to co wasze lalki-szmacianki. Szabada, szabadubi da. Iść do kibla to problem jest już wielki, bo po drodze źle się patrzy Wojtas i kafelki. Srałes? Motto to biwaka. Dlaczego? Bo najważniejsza w życiu jest sraka. Joł. Czek dys ałt. Dys is rap. Aha. Joł."

Gorące laski pisać ;)

I przylukane z basha: Dokoncz to zdanie: Ty i ja powinnismy.....

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

... się napić.

Każdy to zna przeciez ^^ ;D

Anonimowy pisze...

nie no szacun :D jou jou ;)

sliver pisze...

... stoczyć walkę Pokemon!

M@R@S pisze...

sie wysrać :D

No niezła nawijka na wolnym :)

Unknown pisze...

Nonek - ten taki prawdziwy:
hehe ~~ no tak :P jak to ktoś kiedyś powiedział to ten wiek kiedy się człowiek chwali że się upił i robi sobie zdjęcia z butelką w dłoni :P :P :P ~~

Anonimowy pisze...

Tematem biwaku była sraka,
a także mała wielkość julasowego ptaka,

Marasa knutek też nie duży,
w kiblu zaaawsze mu się dłuży,

Piotras za to, ma sie czym pochwalić,
i teraz idzie sobie zapalić,

Nona ptaszek to temat tabu,
woli CSa i porcje kebabu.

Anonimowy pisze...

nie no tebatu tabu są ważne ...a co do zdania które nalezy dokończyć ...to ...TY I JA POWINNIŚMY NAPIC SIE TEQilli ;P ..O!